Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 0:39, 11 Lut 2006 Temat postu: "Le Grand bleu" |
|
|
film lekko nudnawy ... szczegolnie dla tych którzy oglądali połowęęęęę ... bezpruderyjna rola Leona, i dosyć zawieszona, nie wymagająca pytań rola filmowego Jacques Mayola... naturalnie nie brakuje namiętnych miłosnych scen ... chciałbym jeszcze dodać, że osobiście duzo dłuzej moge wytrzymać pod wodą niż te palanciki, a nadodatek zchodzę na 2,5 km i jedyny problem jaki mam to to ze zegarek mi się zatrzymuje i później spóźniam się na autobus .... a tak aprawde pisze zeby prosić was wy nędzni adminisratorzy o jakiegoś minusa ostrzezenie czy zawieszenie konta kruca banda !!!!!! BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ !!
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hornet
Administrator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków-Bieżanów
|
Wysłany: Sob 16:31, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
wiesz co zostalem i zobaczylem druga plytke z tym filmem i tylko potwierdzilo moje obserwacje co do narodu franciskiego :/ a poza tym film faktycznie przynudawy, akcja ciagnie sie jak gil z nosa i na koniec nie moge zadnego wniosku z niego wyciagnac :/ nie wiem jak inni ale sadze, ze poznamy ich zdanie niebawem :]
PS. grzechu Twoje prowokacje na mnie nie dzialaja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:52, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ależ panooooowie! nie zauważyliście, że to był film o męskiej przyjaźni- dwóch rywalizujących ze sobą ludzi z pasją?było też o dorastaniu i o umiejętnosci podejmowania samodzielnych decyzji(szczególnie Jaques'a Mayol'a). Ale podtrzymuję moje zdanie, że to jak zachowywała sie ta babeczka to już kompletna głupota!!!fakt- miłość, ale...!z drugiej strony pojawia sie pytanie odnośnie roli Jaques'a- czy można zrezygnowac z miłości,( krzywdzac przy tym kogoś kto nas bardzo mocno kocha), w imię odpowiedzenia sobie na pewne pytanie, w imię zrealizowania swojej pasji? i jeszcze jedno(tym razem pytam w związku z tą kobitką) : czy kochajac kogoś mozna zaprzestać o walczyć o niego(zwłaszcza, że jest sie w ciąży z tym kimś)mając na uwadze, że to że pozwalając mu odejść, krzywdzi się nie tylko siebie ale i tego dzieciaka ???babaeczka musiała być zdesperowana albo cholernie ślepa albo odporna na zachowanie Jaques'a! ja nie wytrzymałabym z takim człowiekiem- to raczej typ smotnika i to jeszcze upartego jak osioł do którego nic nie dociera-tragiczny!
flim rzeczywiście długaśny z dużą ilością wielkich i błękitnych dłużyzn. Jak dla mnie to w niektórych momentach kamera została poprowadzona po mistrzowsku i to troche może rekompensować straty poniesione na tych nudniejszych fragmentach. ps. a najbardziej lubiłam to jak schodzili pod wodę - wtedy ja też nabierałam powietrza:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:49, 12 Lut 2006 Temat postu: hmmm a moze to agape prawie ze ... |
|
|
a moze trzeba spojzeć na tą babeczke troch inaczej... troche z wyższa ...nie wiem ... moze prawdziwa miłoś wlaśnie na tym troche polega ... tzn jezeli mówisz nie rób kruca tego, nie mozesz bo Cie kocham to nie jest to do końca prawda ... ... a dlaczego ? Bo miłość nigdy niczego nie narzuca. Miłość to bezinteresowne poświęcanie się dla drugiego człeka. Trafia cie przez kogoś, umierasz, widzisz ze ten ktoś schodzi na psy, ale jednak pozwalasz mu na to , nie dlatego ze chcesz go dobić ale dlatego ze miłością szanujesz jego wolność,...Mówisz zeby sie opamietał ale nie działasz na siłę ... nie wiem ale moze troche to na tym polega................... hmmm ....Bóg właśnie pozwala nam robić najgorsze rzeczy na jakie mamy tylko ochote, tylko dlatego ze nas kocha .... moze w tym filmie objawili prawdziwą miłość kobiety do męszczyzny .... kto wie ... kruca banda ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:27, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ale wszystko fajnie! tylko ona jeszce bedzie miała z tym kolesiem dziciaka! Miłość, ok!- zrozumiałe wytłaumaczenie, ale czy to co tam zaprezentowała to nie był sadomasochizm? nie chodziło mi o narzucanie się - ale w tym wypadku do tego kolesia nic nie docierało. Bóg owszem pozwala nam robić różne rzeczy i daje nam sowbode wyboru bo nas kocha - ale to nie oznacza że go to wszystko nie boli, w końcu to nasze grzechy i miłość do nas zaprowadziły Go na Krzyż. A biorąc pod uwagę, że nikt z nas nie jest Bogiem (no chyba że sie ktoś uwaza za takiego - w tym wypadku zapraszam do Kobierzyna), ile można znosić bycie cały czas na drugim miejscu po delfinach. Oczywiście "widziały gały co brały"- <i kogo pokochały>możnaby dodać! Cały czas czas bedzie jakieś "ale" i przeciwnicy owego "ale"! Ot, kolejny dowód na to że uczucia mają sie nijak do logiki:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:37, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę , że należy na to spojrzeć z innej strony:JAk wyglądałoby ich życie, gdyby koleś nie zanurkował??Kobieta miałaby ojca dla swojego dziecka , ale czy on byłby w stanie ją uszczęśliwić?? Ją i dziecko?Myślę , że nie, bo żył w zupełnie innej rzeczywistości-zniszczył by życie swoje i tej kobitik.Poza tym mamy tutaj kolejny dowód na to z czego potrafi zrezygnować kobieta w imię miłości(nie mówię bynajmniej , że tylko kobiety potrafią się tak poświęcać).Z pewnością za kilka lat znajdzie się ten drugi, który ją pokocha i zaopiekuje się jej dzieckiem.Stworzą prawdziwy dom:)
Myślę , że miłość jest pełna tylko wtedy,gdy mogę z siebie coś dać-nie to , co mi zbywa ale to , czego mi najbardziej będzie brakowało...Bo przede wszystkim liczy się ta druga osoba...
P.s.Trudno jest cały czas myśleć o tej drugiej osobie,ale kto powiedział, że prawdziwa Miłość jest łatwa i zrozumiała?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:43, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jasne ze kobita ma przechlapane w zyciu ale nie mozemy jej takza to obwiniac:> Ziuta sama przyznala ze milosc i logika nie ida w parze i w tym filmie mozna doskonale to zaobserwowac ale nie wiem dlaczego w zasadzie roztrzasamy caly czas watek milosny w tym filmie jesli glowna jego mysla jest meska przyjazn:D ale spox
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hornet
Administrator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków-Bieżanów
|
Wysłany: Wto 11:05, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
zaobserwowalem w tym filmie, ze kobieta walczy o mezczyzne, nawet spox, podoba mi sie to :], chcialbym tez abyscie zauwazyli ze statystycznie na 100 facetow w polsce przypada 115 kobiet, te dane wliczone maja w sobie juz pary homoseksualne, powolania zakonne jak i kaplanskie itd itp, czyli 100 do 115 to liczby ludzi ktorzy planuja wejsc w jakis zwiazek czy to malzenski czy "singli", wrocmy do naszego glownego watku, tak wiec to kobieta powinna walczyc o faceta a nie odwrotnie poniewaz Nas facetow jest mniej, tak wiec ten film pokazuje prawde czyli walke kobiety o mezczyzne
buuuahahahhaa ale sobie slodze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:10, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
chciałbym sie dowiedziec kogo to byl film gdyz chciałbym oglądnąć go jeszcze raz .... nie widzialem polowy wiec..........hmmm
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|